Tomasz Smolicz

Skontaktuj się z nami

Wypełnij formularz

oldtimer-1563630_1920

Dzisiaj będzie osobiście, ale sytuacja wyjątkowa. Tomasz Smolicz właśnie od nas odszedł na zawsze, ale jak wczoraj ktoś powiedział ‘piloci nie odchodzą, oni latają wyżej’…

Po pierwsze oprócz natury pilota Tomek miał naturę i realizowaną do końca potrzebę badacza. Przyciągnął do tego kraju pomysły na szkolenia CRM w czasach, w których nie do końca  mieliśmy pojęcie, o co chodzi w tym temacie. Nasze profesjonalne drogi się krzyżowały od kilkudziesięciu lat, bo Tomasz od zawsze, wyprzedzając mocno swoje pokolenie, a na pewno świadomość zbiorową w swojej macierzystej firmie, dążył do studiowania, rozumienia, konsultowania, konfrontowania swoich przemyśleń, odkryć, dyskutowania z ludźmi, którzy na całym świecie kładli podwaliny pod badania i koncepcje wokół tematu Czynnik Ludzki w Lotnictwie

Możliwe, że pisząca te słowa nie zajmowałaby się tym czym się zajmuje dzisiaj. Nie planowałam zaangażowania się w psychologię lotniczą, jednak Tomasz jako człowiek niezwykle charyzmatyczny i z uporem dążący do realizacji swoich pomysłów przekonał mnie ponad 20 lat temu, że szkolenia CRM to jest to do czego ktoś z doświadczeniem w załodze lotniczej i dobrymi studiami psychologicznymi musi robić.  

Pracowaliśmy razem przez ostatnie 5 lat w jednym projekcie dla dużego i wymagającego klienta. Tomasz nie odpuszczał, dużo od siebie wymagał , ale robił to niezwykle naturalnie. Pomimo pandemii i przeciwności zdrowotnych zaskakiwał niebywałą gotowością i wytrzymałością. Z uśmiechem na ustach rzekł na początku roku, że ‘musi chyba trochę zwolnić, bo przecież 90-tka na karku’.

Tomasz potrzebował grupy szkoleniowej jak powietrza. Jego opowieści sprawiły że uczestnicy szkoleń przenosili się w inny czas i wymiar, a do tego mogli się pośmiać i znaleźć dystans do tego co traktowali za bardzo poważnie na co dzień. Poczucie humoru oryginalne i wspaniałe którym zarażał i zgoda na przemijanie były czymś co każdy z nas mocno podziwiał i czerpał z tego inspirację.

Odwaga realizowania pomysłów, charyzma którą miał do końca swojej kariery szkoleniowca zawsze pozostanie dla mnie niedoścignionym wzorem. Napawa mnie zadowoleniem szansa, że było mi dane przez tyle lat z tym obcować.

To zaszczyt było poznać, być wiedzionym, oczywiście też krytykowanym, motywowanym, zaskakiwanym i móc liczyć na Jego troskę, którą przejawiał zawsze w relacjach koleżeńskich bez względu na samopoczucie.

Na zawsze zostaniesz w naszych sercach i głowach Tomek! I takim będziemy Cię zawsze pamiętać,

Małgosia