W czerwcu ukazał się raport EASA podsumowujący rok 2016 w europejskim lotnictwie pod kątem poziomu bezpieczeństwa.
Jak zwykle raport podzielony jest na części: lotnictwo komercyjne (linie i inni przewoźnicy), śmigłowce (trzy rodzaje operowania komercyjnego) lotnictwo niekomercyjne, balony i szybowce, drony, lotniska i kontrola przestrzeni powietrznej. Poniżej skupiliśmy się jedynie na kilku statystykach, całość raportu zamieszczamy poniżej i zachęcamy do głębszych porównań.
Analizując dane dotyczące liczby wypadków śmiertelnych w lotnictwie liniowym w okresie między 2006-2016 roku i liczbę przewiezionych pasażerów (dane podane są w bilionach osób) – można z pewnością stwierdzić, że w okolicznościach dynamiki przewozów nie znanej dotąd w lotnictwie, liczba śmiertelnych wypadków jest stosunkowo mała. Przytaczając inne autorytety w dziedzinie bezpieczeństwa lotniczego, widzimy również w tym raporcie, że mamy obecnie do czynienia z efektywnym zarządzaniem bezpieczeństwem, do czego przyczynia się także ogromny rozwój technologii.
Ciekawą statystyką wydaje się porównanie liczby wypadków i poważnych incydentów w podziale na fazy lotu, które miały miejsce w roku 2016, do średniej liczby zdarzeń w poszczególnych fazach lotu w latach 2006-2015. Wyraźnie widać, że najczęściej wypadki lotnicze mają swoją genezę w fazie lądowania i zniżania, natomiast w fazie przelotu najczęściej notuje się poważne incydenty – zasada ta dotyczy zarówno roku 2016 jak i okresu 2006 -2015. Ilościowo rok 2016 wygląda gorzej pod kątem zdarzeń notowanych w fazach: przelot, lądowanie i zniżanie w stosunku do wspomnianego okresu. Ilość notowanych zdarzeń lotniczych w początkowych fazach lotu i podczas postoju zmalała w ubiegłym roku względem średnich liczb dotyczących tych samych faz w poprzedzającym okresie począwszy od roku 2006.
Naszą uwagę przyciągnęła najbardziej statystyka ilościowa dotycząca konkretnych czynników towarzyszących i przyczyn wypadków, poważnych incydentów, incydentów i wypadków lotniczych.
Poniższe matryce pokazują zależność zdarzeń lotniczych od towarzyszących im czynników i okoliczności – najwięcej, bo 13 003 zdarzań związanych było z ingerencją żywych stworzeń, głównie ptaków.
Zaskakującym zjawiskiem może być bardzo wysoka liczba – 3687 wydarzeń powodowanych mało efektywnym planowaniem lotu i przygotowaniem załogi, co skutkowało między innymi niewłaściwą eksploatacją statku powietrznego, wypadnięciem z pasa i niebezpiecznym zbliżeniem do ziemi. Inne powtarzające się czynniki powodujące niepożądane konsekwencje to wind shear i turbulencje.
4822 notowanych zdarzeń mających swoją genezę w błędzie ludzkim pochodzi z obszaru CRM i komunikacji operacyjnej. W kategorii human to właśnie CRM jest najczęściej notowaną przyczyną incydentów w przewozach lotniczych. W raportach EASA w latach ubiegłych czynnik ten także powtarzał się najczęściej w kategorii utrata kontroli przez załogę. Zaskakującym może być fakt, że EASA nie wyznaczyła tego obszaru, jako obszaru ryzyka, nad którym przewoźnicy powinny szczególnie pracować i efektywniej niż zarządzać. Może przydałoby się bardziej zagłębić w tę kategorię co konkretnie znaczy CRM w kontekście notowanych zdarzeń lotniczych, jaki obszar tych kompetencji powinno się u załóg udoskonalić. Patrząc na niedbałość z jaką linie lotnicze podchodzą do szkoleń miękkich kompetencji u załóg, prawdopodobnie możemy się domyślić jak wiele w tym zakresie jest do zrobienia.
Warto zauważyć, że skutki błędów w działaniu załogi z zakresu czynnika ludzkiego mają różnorodne konsekwencje operacyjne. Zatem konsekwencje deficytów w działaniu załogi w tym zakresie mają dużo szerszy zakres oddziaływania na bezpieczeństwo niż błędy operacyjne czy techniczne.
Jeśli chodzi o lotnictwo niekomercyjne przyglądając się statystykom dotyczącym ilościowego porównania wypadków, incydentów i poważnych incydentów, możemy zauważyć, że o ile wypadków śmiertelnych i nieśmiertelnych zanotowano mniej, to liczba poważnych incydentów wzrosła w roku 2016 w porównaniu ze wspomnianym poprzedzającym okresem. Czy jest to wynik efektywnego działania systemów zarządzania błędem?
Następną statystykę, którą polecamy do analizy to porównanie liczby wypadków i poważnych incydentów względem faz lotu w lotnictwie niekomercyjnym. Porównanie roku ubiegłego do okresu poprzedzającego rok 2016 wygląda optymistycznie – w zasadzie wszystkie dane dotyczące roku 2016 w tym segmencie lotnictwa europejskiego wyglądają lepiej.
Warto też przyjrzeć się statystyce dotyczącej liczby zdarzeń lotniczych versus rodzaj lotów w lotnictwie niekomercyjnym. Najwięcej zdarzeń lotniczych dotyczy lotów rekreacyjnych, co nie powinno w sumie dziwić, za nimi są loty treningowe i instruktażowe. W roku 2016 w lotnictwie niekomercyjnym zanotowano mniej wypadków i poważnych incydentów:
Całość raporty znajdziecie tutaj: